Koloryzacja, częste mycie, agresywne szampony, zanieczyszczone powietrze, środki do stylizacji włosów…Uff, jak one sobie z tym wszystkim radzą? Problem w tym, że nie radzą. Dajmy trochę odetchnąć naszym włosom i zafundujmy im kurację pielęgnacyjną. Nie musimy biec do drogerii. Te produkty mamy w domu, a jeśli nie, to są do kupienia w sklepie spożywczym.
Zniszczone włosy uwielbiają…żółtko
Wiedziały o tym nasze babcie. Współczesne kobiety raczej nie wykorzystują żółtka do pielęgnacji włosów. Szkoda, bo efekty są bardzo zadowalające – żółtko domyka łuski, wygładza pasma, dodaje im miękkości i poprawia ich kondycję. Zatem zamiast szamponem, umyjmy włosy żółtkiem. Będzie eko. Będzie łagodnie.
Suche włosy z pewnością będą zadowolone z kuracji jogurtowej. Bo jogurt naturalny na włosach oznacza nawilżenie, regenerację i wzmocnienie. Jak go stosować? Jak maseczkę. Nakładamy na włosy jogurt naturalny (wybieramy ten bez cukru i bez żadnych dodatków) i zostawiamy na dwadzieścia minut. Taką maseczkę stosujemy raz w tygodniu.
Ocet jabłkowy
Jeżeli nie przeszkadza nam zapach octu, wykorzystajmy ocet jabłkowy. Włosy będą wygładzone i błyszczące, a skóra głowy będzie miała odpowiedni pH. Ocet polecany jest również osobom z łupieżem oraz z tendencją do wypadania włosów. Wybierajmy ocet z napisem bio lub eko. Jest bardziej wartościowy i w stu procentach naturalny.
I hit ostatnich lat – olej kokosowy. Pięknie pachnie, nawilża i wygładza włosy, które stają się mocniejsze i wspaniale błyszczą. Minus? Olej kokosowy jest droższy niż jogurt, czy ocet jabłkowy. Ale czego się nie robi dla pięknych włosów?